Tesla
View company profile →
Zostałem potraktowany jak powietrze
Przyjechałem z daleka – zostałem potraktowany jak powietrze. Mam samochód Tesli na gwarancji. Umówiłem się na wizytę w serwisie „Tesla Center Poznań” – przyjechałem specjalnie ze Szczecina. Niestety, z powodu niedoprecyzowania adresu (serwis nie jest w samym Poznaniu, tylko w miejscowości obok) oraz potrzeby doładowania auta (przyjechałem na 2% baterii), spóźniłem się około godziny i 15 minut. Tak – spóźnienie to mój błąd, nie szukam wymówek. Ale wizyta była zaplanowana na 4 godziny, a ja dotarłem z zapasem czasu na rozpoczęcie prac. Niestety, zostałem kompletnie zignorowany przez pracownika, który z nieprzyjemną pewnością siebie oznajmił mi: „już po tobie, teraz mamy innych klientów”. Żadnej chęci pomocy, zero elastyczności. Zaproponowałem, że mogą naprawić po aktualnym kliencie – odmówił. Zaproponowałem, że mogę zostawić auto i odebrać jutro – powiedział że już nie naprawią tak szybko. Zapytałem, kiedy więc możliwe jest skończenie naprawy – odpowiedź: „może pod koniec tygodnia, a może za kilka tygodni, nie wiadomo”. Dostałem nowy termin… na 22 lipca. Co najbardziej boli – dzwoniłem wcześniej na infolinię Tesli, gdzie powiedziano mi, że taka naprawa (klimatyzacja) zajmuje do 4 godzin. W zgłoszeniu opisałem problem dokładnie. Wiedzieli, z czym przyjeżdżam. Jechałem przez 3 godziny w jedną stronę, straciłem czas, pieniądze, nerwy – i zostałem potraktowany jak intruz, a nie klient. Tesla niestety pokazała brak empatii, chęci pomocy i minimum elastyczności. Jeśli nie szanujecie swojego klienta – klient nie będzie szanować was. Mam nadzieję, że kierownictwo przeczyta tę opinię i zastanowi się, czy taki poziom obsługi to naprawdę standard Tesli w Polsce.